Martyna Zimoląg (15 l.) z Wrocławia zaginęła w niewyjaśnionych okolicznościach. Ostatni raz widziano ją 4 maja, gdy wychodziła od babci na wrocławskim Olbinie**. Choć początkowo kontaktowała się przez media społecznościowe, nagle przestała odpowiadać. Policja bije na alarm: "Nie mamy żadnego tropu!" 🚔
Ostatnie chwile przed zaginięciem
Martyna była ostatnio widziana przy ul. Baryckiej we Wrocławiu, gdzie mieszka jej babcia. Dziewczyna pomagała starszej kobiecie, a potem wyszła z domu. Jeszcze tego samego dnia pisała z nią przez komunikator, ale potem... cisza. Jej telefon jest wyłączony, a rodzina i policja nie mają żadnych informacji o jej miejscu pobytu.
"To niewyobrażalny stres. Martyna jest odpowiedzialną dziewczyną, nigdy wcześniej czegoś takiego nie było" – mówi zrozpaczona matka.
Policja apeluje: "Potrzebujemy pomocy!"
Komisarz Wojciech Jabłoński, rzecznik wrocławskiej policji, przyznaje:
"Od 9 maja, gdy ogłosiliśmy zaginięcie, nie znaleźliśmy żadnego nowego śladu. Każda informacja może być kluczowa."
RYSOPIS MARTYNY:
🔹 15 lat, ok. 170 cm wzrostu
🔹 Niebieskie oczy, ciemne długie włosy
🔹 Szczupła budowa ciała, pociągła twarz
🔹 Ubrana w szare legginsy, szarą bluzę z kapturem, czarne buty sportowe i szarą torbę na ramię
Czy ktoś widział Martynę?
Policja prosi o kontakt wszystkich, którzy mogli zauważyć dziewczynę lub mają jakiekolwiek informacje:
📞 Tel.: 47 871 43 06 (Komisariat Wrocław-Ołbin)
📧 E-mail: dariusz.kujawa@wroclaw.wr.policja.gov.pl
"Nie bójcie się zgłaszać nawet drobnych obserwacji. Czasem to właśnie one prowadzą do rozwiązania sprawy" – podkreślają funkcjonariusze.
Rodzina Martyny nie traci nadziei, ale czas działa na jej niekorzyść. Jeśli masz jakiekolwiek informacje – NIE ZWLEKAJ! Każda minuta może być kluczowa.
"Martyno, jeśli to czytasz – wróć do domu. Wszyscy cię szukamy!" 💙
🔹 UDOSTĘPNIJ TEN ARTYKUŁ! Być może ktoś, kogo znasz, widział Martynę. Razem możemy pomóc w jej odnalezieniu! 🙏