Wstrząsające wieści z turystycznego raju! Z wysokości ponad 48 metrów spadła młoda kobieta, Tijana Radonijic, która w panice odpięła uprząż od parasailingu. Dramat rozegrał się w środę, 28 maja 2025 roku, podczas wakacyjnego wypoczynku w Budvie, na oczach wielu osób. 19-letnia turystka wpadła do Morza Adriatyckiego i poniosła śmierć.
Mrożące krew w żyłach nagranie i ostatnie chwile tragedii
Jak podaje "New York Post", mrożące krew w żyłach nagranie, opublikowane przez lokalne media, ukazało zrozpaczoną młodą kobietę. Na filmie widać, jak Tijana rozpaczliwie szarpie kamizelkę ratunkową i usiłuje odpiąć pasy bezpieczeństwa na kilka sekund przed tym, jak w powietrzu rozegrał się horror. Kobieta chciała się uwolnić z pasów bezpieczeństwa, odpięła klamrę i nagle odwróciła się do góry nogami, po czym zniknęła z pola widzenia.
Media podają, że nie było od razu jasne, dlaczego Radonijic zaczęła odpinać pasy, ani jak długo po rozpoczęciu lotu doszło do tragedii. Przypuszcza się, że kobieta mogła dostać w powietrzu ataku paniki. "New York Post" informuje, że świadkowie twierdzili, że słyszeli, jak przerażona nastolatka krzyczała "postaw mnie!" na chwilę przed upadkiem.
Bezpłatny lot i wstrząs właściciela firmy
Nastolatka miała skorzystać z darmowego lotu, który został jej zaproponowany podczas odpoczynku na plaży.
"Wszyscy jesteśmy w szoku po wypadku, który się wydarzył... Nie wiem dokładnie, co się stało. Nie wykazywała strachu przed lataniem. Przeszła szkolenie, po którym doszło do tragedii. Trwają kontrole techniczne całego sprzętu i czekamy na wyniki sekcji zwłok" — powiedział Mirko Krdzic, właściciel firmy oferującej parasailing, cytowany przez NYP.
Władze wciąż prowadzą dochodzenie w tej sprawie. Kiedy młodą kobietę wyciągnięto z wody, już nie żyła. Urlop spędzała nad morzem z krewnymi, a jej tragiczny wypoczynek zakończył się koszmarnie na oczach bliskich.