"To jest niewyobrażalne." Rodzina Adama Małysza prosi o wsparcie po pożarze pensjonatu.

Dramat w rodzinie Małyszów. Córka Adama Małysza prosi o pomoc po pożarze

W rodzinie Adama Małysza doszło do wielkiej tragedii. W Wiśle spłonął pensjonat należący do cioci Karoliny Małysz-Czyż, córki legendarnego skoczka. Karolina Małysz opublikowała w mediach społecznościowych poruszający apel o pomoc, informując, że straty liczone są w milionach złotych, a budynek nie nadaje się do odbudowy.

Pożar w Wiśle. Pensjonat spłonął doszczętnie

Pensjonat "Maria i Natasza" przez lata był rozbudowywany przez rodzinę i z małego obiektu stał się nowoczesnym miejscem noclegowym z 11 pokojami i apartamentami. Niestety, pożar, który wybuchł na posesji, strawił większość budynku. Jego powierzchnia wynosiła ponad 350 m².

"W jednym momencie straciliśmy dorobek życia. W pożarze spłonął budynek... Straty są ogromne, liczone w milionach złotych" — piszą autorzy zbiórki na platformie "Szczytny Cel".

Rodzina opublikowała zdjęcia, które pokazują ogromną skalę zniszczeń. Płomienie doszczętnie zniszczyły pokoje, kuchnię, jadalnię oraz pomieszczenia gospodarcze, takie jak rowerownia czy narciarnia.

Córka Adama Małysza apeluje o pomoc

W obliczu tak ogromnej tragedii, rodzina postanowiła zwrócić się o pomoc do internautów. Za pośrednictwem mediów społecznościowych Karolina Małysz-Czyż udostępniła apel oraz link do zbiórki pieniędzy na odbudowę pensjonatu.

Podkreśliła, że każda, nawet najmniejsza wpłata oraz udostępnienie zbiórki są dla jej rodziny niezwykle cenne i stanowią realne wsparcie w tej trudnej chwili.

Komentarz redakcji Bazowo: W obliczu tragedii każdy jest równy

Wydawać by się mogło, że nazwisko Małysz jest symbolem sukcesu, jednak ten tragiczny pożar pokazuje, że nawet najbardziej znane osoby nie są odporne na nieszczęścia. Historia pensjonatu, który był "dorobkiem życia", to uniwersalna opowieść o ciężkiej pracy, która w jednej chwili została zniszczona. Apel Karoliny Małysz-Czyż pokazuje także, jak silna może być solidarność w obliczu tragedii. Jej prośba o pomoc, choć skierowana do mas, jest bardzo osobista i ma na celu uratowanie rodzinnego biznesu.