Osiny, Polska – W nocy z wtorku na środę mieszkańców Osin w powiecie łukowskim obudził potężny huk. Na pole kukurydzy spadł i eksplodował niezidentyfikowany obiekt, tworząc krater o średnicy 8-10 metrów. Choć początkowo służby utrzymywały, że tożsamość obiektu jest nieznana, teraz na jaw wychodzą szokujące ustalenia, które potwierdzają najczarniejszy scenariusz.
Eksplozja i oficjalne zaprzeczenia
Siła eksplozji była tak duża, że w trzech domach wyleciały szyby, a teren w promieniu kilkudziesięciu metrów zasłany jest nadpalonymi elementami. Mimo tak poważnego incydentu, Dowództwo Operacyjne Sił Zbrojnych w komunikacie przekazało, że "nie zarejestrowano naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej ani z kierunku Ukrainy, ani Białorusi".
Na miejscu od razu pojawili się policjanci, a następnie wojskowi i eksperci od bezzałogowych statków powietrznych.
Szokująca teoria: rosyjski dron bojowy
Mimo oficjalnych zaprzeczeń, nieoficjalne źródła i eksperci podają szokującą teorię. "Rzeczpospolita" donosi, że obiektem, który spadł w Osinach, mógł być rosyjski dron bojowy typu Shahed. Tę hipotezę wspiera major Fiszer, który w rozmowie z TVN stwierdził, że siła wybuchu wskazuje na 40 kg ładunku wybuchowego.
"Gdyby był to dron przemytniczy, nie miałoby co wybuchnąć z taką siłą, by powybijać szyby w okolicznych domach" – tłumaczy ekspert, sugerując, że nie był to zwykły przemytniczy dron.
W tym samym czasie minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz stwierdził, że "w tym momencie każda wersja musi być brana pod uwagę", choć nie podał konkretnych szczegółów.
Trwa śledztwo, a zdjęcia jednego z fragmentów, które wyglądają jak nadpalone, metalowe i plastikowe elementy, wywołują falę spekulacji. Cała Polska czeka na oficjalne potwierdzenie tej przerażającej hipotezy.
Rzeczywiście, wygląd fragmentu tego co spadło dziś w Osinach jest bardzo mocno zbliżony do napędu irańskiego drona Shahed-136 (tego którego Rosja używa w wojnie z Ukrainą). pic.twitter.com/5CDGSbqbjY
— Jędrzej Kowalewski (@jj_kowalewski) August 20, 2025