Śmierć 19-latka w Elblągu! Nagranie, siniaki i... "trujący gaz"? Matka oskarża policję o brutalne morderstwo syna!

Damian Wąsik - Bazowo.com

Damian Wąsik

Śmierć 19-latka w Elblągu! Nagranie, siniaki i... "trujący gaz"? Matka oskarża policję o brutalne morderstwo syna!

Wydarzenia, które rozegrały się w Elblągu, budzą niepokój i wzbudzają liczne pytania. Dziś miasto pogrążone jest w żałobie, a jednocześnie domaga się sprawiedliwości. Niedzielny marsz milczenia upamiętnił 19-letniego Oliwiera, który zmarł w tragicznych okolicznościach po interwencji policji. Jego matka, Aleksandra Bartosiak, nie ma cienia wątpliwości – jej jedyny syn został brutalnie pobity, a na jego ciele widoczne były liczne, bolesne ślady.

Tragiczny incydent miał miejsce 15 sierpnia pod blokiem na ulicy Robotniczej. Oliwier, który wyszedł spotkać się ze znajomym, wkrótce stał się obiektem zainteresowania policji. Funkcjonariusze otrzymali zgłoszenie o agresywnym młodym mężczyźnie, który miał niszczyć auta i atakować przechodniów. Policja twierdzi, że mężczyzna był pobudzony, nie reagował na polecenia i głośno krzyczał. Ta wersja jest jednak kwestionowana przez matkę chłopca.


Dwie strony tej samej historii

Zupełnie inaczej przedstawia to pani Aleksandra. Jak powiedziała w rozmowie z "Super Expressem", jej syn był "zagubiony, a nie agresywny". Tej feralnej nocy Oliwier miał problem z dostaniem się do klatki schodowej, myląc kod domofonu. Matka Oliwiera podkreśla, że na miejscu zdarzenia nie było żadnych zniszczeń, a zarzuty o agresywne zachowanie syna uważa za matactwo.

Oliwier, po interwencji policji, został zabrany do szpitala. Jego stan gwałtownie się pogarszał. Jak wynika ze wstępnych ustaleń, doszło u niego do zatrzymania krążenia – raz na trawniku pod blokiem, kolejny raz w szpitalu wojewódzkim, a ostatecznie w szpitalu miejskim, gdzie zmarł.

Bliscy Oliwiera wskazują na bardzo niepokojące fakty, ujawnione w dokumentacji medycznej. Na ciele 19-latka znaleziono liczne obrażenia, rozbitą skroń i rozległe siniaki. Co więcej, jak twierdzi matka, w trakcie reanimacji jedna z lekarek musiała przerwać intubację, ponieważ z gardła chłopaka zaczął ulatniać się gaz, który ją dusił. Pani Aleksandra podważa również wersję o ugryzieniu policjanta, zastanawiając się, jak to możliwe, skoro jej syn miał być już nieprzytomny.


Manifestacja gniewu i żądanie prawdy

Marsz milczenia, który zgromadził mieszkańców Elbląga pod Prokuraturą i Komendą Policji, był wyrazem solidarności z matką oraz sprzeciwu wobec domniemanej policyjnej przemocy i braku transparentności. Znicze i kwiaty, złożone w hołdzie Oliwierowi, są symbolicznym apelem o pełne i rzetelne wyjaśnienie wszystkich okoliczności jego śmierci.

Sprawę prowadzi Prokuratura Rejonowa w Ostródzie, ale zważywszy na mocne oskarżenia ze strony rodziny i publiczne poruszenie, opinia publiczna z uwagą będzie śledzić dalszy przebieg śledztwa. Elblążanie nie chcą, by sprawa została zamieciona pod dywan – domagają się sprawiedliwości i pociągnięcia winnych do odpowiedzialności. Czy prokuratura zdoła ustalić, co naprawdę wydarzyło się tej nocy i czy brutalna interwencja była przyczyną śmierci młodego mężczyzny? Na to pytanie odpowiedź zna tylko śledztwo.

Damian Wąsik - Bazowo.com

Damian Wąsik

Redaktor Bazowo.com

Reklama

Udostępnij artykuł

Udostępnij ten artykuł znajomym, aby mogli go przeczytać.