PRZEŁOM ws. Bartosza G.! Podejrzany o zabójstwo Mai z Mławy PRZENIESIONY z OIOM-u! Grecki szpital ujawnia kluczowe informacje!

Przełomowe informacje dotyczące stanu zdrowia Bartosza G., chłopaka podejrzanego o zabójstwo 16-letniej Mai z Mławy, właśnie ujrzały światło dzienne. Mężczyzna, który trafił do szpitala w greckich Salonikach po próbie samobójczej, był w stanie krytycznym. Teraz jednak jego stan znacząco się poprawił. Jak poinformowała rzeczniczka szpitala, Bartosz G. został właśnie przeniesiony z oddziału intensywnej terapii (OIOM)!

Z OIT-u na zwykły oddział – szczegóły ze szpitala

Maria Lito, rzeczniczka szpitala w Salonikach, w odpowiedzi na pytania dziennikarzy, przekazała kluczowe wieści:

"Możemy poinformować, że pacjent opuścił już oddział intensywnej terapii (OIOM) i jest leczony pod nadzorem policji. Personel medyczny będzie nadal zapewniał mu potrzebną opiekę medyczną. To są szczegóły, którymi możemy się z Państwem podzielić w tej chwili."

Bartosz G. trafił do szpitala kilka dni temu po desperackiej próbie samobójczej, której dokonał w Departamencie Tranzytowym w Salonikach (rodzaj aresztu). Greckie media podawały, że powiesił się na prześcieradle. Policję zaalarmowała matka chłopaka, z którą wcześniej miał się pożegnać. Nastolatek trafił do szpitala w stanie krytycznym i został zaintubowany.

W polskich mediach pojawiły się nawet informacje o konsylium lekarskim, mającym ocenić, czy nie doszło do śmierci mózgowej. Szpital jednak nie potwierdzał tych doniesień. Teraz uzyskano informację, że stan zdrowia Bartosza G. poprawił się na tyle, że pacjent został przeniesiony na zwykły oddział. Nadal jednak pozostaje pod ścisłą ochroną policjantów.

Tragedia w Mławie – tło sprawy

Sprawa zabójstwa Mai z Mławy wstrząsnęła całą Polską. 16-letnia Maja zaginęła pod koniec kwietnia. Kilka dni później potwierdził się najgorszy scenariusz – w zaroślach znaleziono zmaltretowane ciało dziewczyny. Policja szybko wytypowała podejrzanego: był nim rok starszy od ofiary, jej kolega, Bartosz G.

Chłopak zdążył wyjechać za granicę na szkolną wycieczkę i został zatrzymany w Grecji. Tam oświadczył, że chce pozostać, ponieważ w Polsce nie będzie czuł się bezpiecznie. Zapowiadał również, że jeśli strona grecka zgodzi się na ekstradycję, popełni samobójstwo. Niestety, swoje groźby zrealizował, choć jego stan zdrowia poprawił się na tyle, by opuścić OIOM.

Dalsze losy Bartosza G. i przebieg śledztwa w sprawie śmierci Mai pozostają kluczowe.