Niepokojące zaginięcie w Aleksandrowie Łódzkim – od 18 maja rodzina i policja poszukują 17-letniej Julii, młodej matki, która wyszła z domu bez słowa i nie nawiązała kontaktu z bliskimi. Najbardziej niepokojące jest to, że zostawiła swojego małego synka Oliviera, którego imię ma wyryte na przedramieniu w postaci tatuażu.
Ostatnie ślady – co wiadomo o zaginionej?
✔ Wyszła z domu 18 maja – nie powiedziała nikomu, dokąd idzie.
✔ Miała przy sobie telefon, ale obecnie jest wyłączony lub rozładowany – policja sprawdza ostatnią lokalizację.
✔ Charakterystyczny tatuaż na prawym przedramieniu z napisem "Olivier" (imię jej synka).
Jak wyglądała w dniu zaginięcia?
✔ Jasna pikowana kurtka
✔ Ciemne dresowe spodnie
✔ Białe buty sportowe
✔ Długie, ciemne włosy i niebieskie oczy
Policja apeluje: "Każda informacja może być kluczowa"
Funkcjonariusze nie wykluczają żadnej wersji – sprawdzają zarówno możliwość ucieczki, jak i porwania lub wypadku.
✔ Czy Julia spotkała się z kimś w tajemnicy?
✔ Czy była w trudnej sytuacji życiowej?
✔ Czy ktoś widział ją po 18 maja?
Jeśli masz jakiekolwiek informacje, dzwoń:
📞 Komisariat Policji w Aleksandrowie Łódzkim: *47 842 53 60*
📞 Numer alarmowy: *112*
🚨 "Olivier czeka na mamę" – rodzina błaga o pomoc w odnalezieniu Julii. W mediach społecznościowych trwa akcja #ZnajdźJulkę, a pod jej domem zapalono znicze – jako symbol nadziei na szczęśliwy powrót.
Czy młoda mama wróci do swojego dziecka? Śledztwo trwa...