"Odmowa opieki nad dziećmi!" Szokujące fakty po śmierci Oskarka! Wojewoda ujawnia: matka skazana za OSZUSTWO!

Jakub Kamiński - Bazowo.com

Jakub Kamiński

"Odmowa opieki nad dziećmi!" Szokujące fakty po śmierci Oskarka! Wojewoda ujawnia: matka skazana za OSZUSTWO!

Polska nadal przeżywa szok po śmierci 4-miesięcznego Oskara, który zmarł w rodzinie zastępczej, zaledwie cztery dni po odebraniu go od krewnych. W obliczu tej tragedii, wojewoda mazowiecki zwołał pilne spotkanie robocze. Celem była wnikliwa analiza okoliczności zatrzymania matki chłopca oraz działań instytucji odpowiedzialnych za opiekę nad dziećmi. Ustalenia po spotkaniu są zaskakujące i rzucają nowe światło na sprawę, która poruszyła całą Polskę.


Dramat Oskara: Od rodziny do pieczy zastępczej i tragiczny finał

Ta sprawa, nagłośniona przez media, wstrząsnęła opinią publiczną. W połowie maja, policja z Warszawy odebrała podczas interwencji dwójkę małych dzieci – 3-letnią Lenkę i 4-miesięcznego Oskara. Maluchy trafiły do rodzin zastępczych po tym, gdy ich matka została zatrzymana do odbycia kary więzienia. Początkowe doniesienia medialne mówiły o nieopłaconych mandatach jako przyczynie zatrzymania, jednak rzeczywistość okazała się inna.

Sprawa budzi wiele kontrowersji, ponieważ 22-letnia mama dzieci mieszkała razem ze swoją 71-letnią babcią, która deklarowała gotowość do zajęcia się maluchami. Podobnie, babcia dzieci i ich 26-letni ojciec, którzy w czasie interwencji policji byli w pracy, również mogli objąć opiekę. Mimo to, policjantki podczas czynności zdecydowały o odebraniu dzieci. Co więcej, opieka społeczna umieściła Lenę i Oskara w różnych domach. Zaledwie cztery dni później, 19 maja, 4-miesięczny chłopiec zmarł.

Sekcja zwłok nie wykazała urazów ani treści pokarmowej w drogach oddechowych niemowlęcia. Prawdopodobną przyczyną zgonu była niewydolność krążeniowo-oddechowa lub pokarmowa – informował przedstawiciel Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga. W sprawie śmierci Oskara nikt nie usłyszał zarzutów. To wszystko pozostawia wiele pytań bez odpowiedzi, potęgując ból i poczucie bezsilności.


Wojewoda zwołuje pilne spotkanie: Nowe fakty na temat rodziny

Po tych tragicznych wydarzeniach wojewoda mazowiecki Mariusz Frankowski zwołał pilne spotkanie, mające na celu wyjaśnienie okoliczności sprawy i ocenę działania instytucji odpowiedzialnych za bezpieczeństwo dzieci. W spotkaniu wzięli udział wysocy rangą przedstawiciele ministerstw, w tym wiceministrowie rodziny, spraw wewnętrznych i sprawiedliwości, a także władze Warszawy, Warszawskiego Centrum Pomocy Rodzinie, stołecznej policji i prokuratury.

Ustalenia po spotkaniu są zaskakujące i odbiegają od początkowych informacji, które obiegły media.

"Stan faktyczny zdarzenia odbiega od informacji, które obiegły media. Z ustaleń wynika, że matka dzieci została skazana z art. 286 Kodeksu Karnego, czyli za oszustwo. 15 maja policja wykonała sądowy nakaz doprowadzenia do zakładu karnego. Pod adresem zamieszkania kobiety oprócz skazanej, funkcjonariuszki zastały trzy osoby dorosłe i dwoje małych dzieci. W związku z odmową opieki nad małoletnimi ze strony obecnych i najbliższej rodziny i utrudnionym kontaktem z ojcem (według policji również poszukiwanym) powstała konieczność zabezpieczenia dzieci w trybie interwencyjnym" — przekazano w opublikowanym po spotkaniu komunikacie.


Ojciec nie odebrał dzieci z pieczy zastępczej – siostra Oskarka nadal bez rodziny

Jak dodano, dzieci zostały umieszczone przez pracowników Warszawskiego Centrum Pomocy Rodzinie w rodzinnym domu dziecka i zawodowej rodzinie zastępczej.

"Mimo deklaracji o pilnym odbiorze dzieci z pieczy ojciec nie pojawił się" — podkreślono.

Z informacji przekazanych przez Mazowiecki Urząd Wojewódzki wynika, że po zabezpieczeniu dzieci sąd wydał postanowienia następcze dotyczące ograniczenia władzy rodzicielskiej i umieszczenia dzieci w pieczy zastępczej, które nie zostało zaskarżone przez rodziców. Co najbardziej poruszające, "Do dnia dzisiejszego trzyletnia dziewczynka nie została odebrana przez żadnego z członków rodziny". To pokazuje złożoność sytuacji rodzinnej, która doprowadziła do tak tragicznego finału.

W opublikowanym komunikacie przekazano również, że w dniu śmierci Oskarka niezwłocznie wezwano pomoc, gdy tylko zauważono, że chłopcu coś dolega. Reanimacja miała trwać godzinę, niestety zakończyła się śmiercią dziecka.

"Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej zleciło organom Urzędu Wojewódzkiego przeprowadzenie czynności kontrolnych. Przez 12 lat działania rodzina zastępcza z Warszawy o nieposzlakowanej opinii pomogła już 60 dzieciom" — podkreślono.

Śmierć Oskara to bez wątpienia tragiczne zdarzenie, które zmusza do refleksji nad systemem opieki nad dziećmi i odpowiedzialnością wszystkich zaangażowanych stron.


Czy te nowe fakty uspokoją nastroje społeczne, czy wręcz przeciwnie – otworzą kolejne pytania o funkcjonowanie systemu opieki nad dziećmi w Polsce?

Jakub Kamiński - Bazowo.com

Jakub Kamiński

Redaktor Bazowo.com

Udostępnij artykuł

Udostępnij ten artykuł znajomym, aby mogli go przeczytać.