"Niech dowie się teściowa, kto będzie ci gotował" - Wzorce dla dzieci prosto ze szkoły? Rodzice są wściekli!

Początek roku szkolnego w Starachowicach miał być uroczysty i podniosły, ale w Szkole Podstawowej nr 10 zamienił się w skandal, o którym huczy cała Polska. Uczniowie, w obecności rodziców, nauczycieli i władz miasta, wykonali piosenkę o wybitnie niestosownych słowach.

"W Dubaju w hotelu, na swoim weselu, będę pijana, będę pijana. Niech dowie się teściowa, kto będzie ci gotował" - te fragmenty z utworu "Wesele w Dubaju" zespołu Daj to głośniej rozbrzmiały na szkolnej auli, wprawiając wszystkich w osłupienie.

"Nie wierzę, to mi się chyba śni!" - Fala oburzenia w sieci

Nagranie z kontrowersyjnego występu opublikował radny miejski Konrad Rączka, nie kryjąc swojego oburzenia. "To się wydarzyło naprawdę? Myślę, że miejsce (...) powinno promować wartości wychowawcze i kulturalne. Tymczasem wybrzmienie takiej piosenki... Nie o taką edukację chodzi" - skomentował.

W mediach społecznościowych zawrzało. Internauci nie pozostawili na szkole suchej nitki. Pojawiły się komentarze takie jak: "Nie wierzę, to mi się chyba śni. A jednak prawda. Rodzice, którzy klaszczą i się strasznie śmieją, niech wiedzą, że te pociechy naprawdę spróbują takiego życia" czy "Dyrekcja na bruk". Głos zabrali także nauczyciele, jeden z nich napisał: "Jako nauczyciel powiem, że jestem w szoku i nie mam pojęcia, jakiemu nauczycielowi coś takiego przyszło do głowy...".

Władze miasta reagują. Dyrekcja wezwana na dywanik

Skala skandalu była tak duża, że błyskawicznie zareagowały władze Starachowic. W oficjalnym oświadczeniu, rzecznik Urzędu Miasta, Leszek Kowalski, poinformował, że przeprowadzono już "rozmowę dyscyplinującą z dyrekcją szkoły".

"Zwróciliśmy uwagę, że utwór tego typu nie powinien znaleźć się w repertuarze szkolnych obchodów. W pełni podzielamy opinię, że piosenka zawierająca treści nieodpowiednie nie przystoi uczniom i nie może być promowana w środowisku szkolnym" - czytamy w oświadczeniu.

Jednocześnie władze miasta bronią się, podkreślając, że nie znały szczegółowego programu artystycznego i w żaden sposób nie mogły na niego zareagować przed rozpoczęciem uroczystości.