MORDERCA Cieszył Się Życiem 5 Km od Grobów! Cała Polska Szukała Go Na Darmo! Kto Naprawdę Chronił Jaworka?

Damian Wąsik - Bazowo.com

Damian Wąsik

MORDERCA Cieszył Się Życiem 5 Km od Grobów! Cała Polska Szukała Go Na Darmo! Kto Naprawdę Chronił Jaworka?

Dąbrowa Zielona, Polska – Wstrząsające nowe ustalenia rzucają cień na reputację 75-letniej Teresy D., ciotki Jacka Jaworka, oskarżanej o ukrywanie potrójnego zabójcy. Rodzina ofiar, wciąż pogrążona w niewyobrażalnym bólu po zbrodni z lipca 2021 roku, nie może pogodzić się z myślą, że Jaworek, sprawca brutalnej rzezi, przez lata mógł przebywać zaledwie pięć kilometrów od miejsca zbrodni, pod dachem krewnej, która publicznie okazywała im współczucie. Redakcja "Bazowo" przygląda się tej bulwersującej sprawie, która obnaża nie tylko mroczne zakamarki ludzkiej natury, ale i systemowe luki.

Fałszywe Łzy Nad Grobami: Dwa Oblicza Teresy D.

„Dobra, miła ciocia, zawsze uczynna. Spotykaliśmy się na cmentarzu, płakała z nami, modliła się przy grobach Justyny, Janusza i Jakuba. Rozmawiała z Giannim, on ją tak lubił” – wspomina z bólem Iwona W. (52 l.), siostra zamordowanej Justyny i opiekunka ocalałego Gianniego (17 l.).

Kontrast między tym obrazem a odkryciem, że Teresa D. mogła przez lata gościć w swoim domu Jacka Jaworka, jest dla rodziny nie do pojęcia.

„Jak ona mogła spojrzeć nam prosto w oczy, jak mogła nas oszukiwać?” – pyta zrozpaczona Iwona W., domagając się prawdy od krewnej.

Śledztwo Prokuratury Okręgowej w Częstochowie, które zmierza ku końcowi, stawia Teresę D. w niezwykle trudnym położeniu. Choć kobieta twierdziła, że Jaworek przebywał u niej zaledwie od listopada 2023 r. do swojej śmierci w lipcu 2024 r., dowody zgromadzone przez śledczych rysują zupełnie inny obraz. Znalezione w jej domu puszki po piwie, odręczne notatki Jaworka, telefony i osobiste rzeczy, a także zeznania matki chrzestnej mordercy (która również zmieniła swoje pierwotne zeznania), sugerują, że ukrywanie mogło trwać od samego początku, czyli od lipcowej rzezi w Borowcach w 2021 roku.

Kryjówka Tuż za Rogiem: Trzy Lata Policja Szukała Na Darmo?

Jacek Jaworek, za którym wystawiono czerwoną notę Interpolu i którego szukano niemal na całym świecie, popełnił samobójstwo 19 lipca 2024 roku w Dąbrowie Zielonej, zaledwie kilka kilometrów od miejsca zbrodni. Odnaleziono go martwego z raną postrzałową głowy. Ten fakt budzi ogromne oburzenie i niedowierzanie.

„Nie ma żadnego usprawiedliwienia, że była zastraszana. Chodziła do pracy, na zakupy, mogła w każdej chwili zgłosić się na policję. Nie ma dla niej żadnych okoliczności łagodzących, ona odpowiada za współmorderstwo, bo chroniła potrójnego zabójcę” – stanowczo podkreśla Iwona W.

Prokuratura nie wyklucza, że Jaworek ukrywał się w Dąbrowie Zielonej przez całe trzy lata. Teresa D. spędziła 43 dni w areszcie tymczasowym i będzie odpowiadać przed sądem z wolnej stopy. Jej tłumaczenia o byciu zastraszaną przez uzbrojonego siostrzeńca są podważane przez krewnych i śledczych.

Zmowa Milczenia? Rodzina Ofiar Domaga Się Prawdy

Pani Iwona zastanawia się, jak to możliwe, że nikt w Dąbrowie Zielonej nie zauważył nic podejrzanego. Czyżby większe zakupy Teresy D., obecność męskich kosmetyków czy piwa w domu 75-latki nie wzbudziły żadnych podejrzeń u sąsiadów, a nawet u jej własnych sióstr, z których jedna mieszkała zaledwie kilkadziesiąt metrów dalej? Rodzina ofiar ma gorzkie poczucie, że poniosła podwójne koszty – emocjonalne i finansowe, ponieważ przez lata korzystała z policyjnej ochrony, podczas gdy morderca mógł być tuż obok.

„Tereska zawsze miała dobry kontakt z Giannim, taka ciocia od serca. Miała też dobry kontakt z Justyną i Januszem. Nie wiem, co mogło się stać, że przyjęła do siebie mordercę” – zastanawia się pani Iwona.

„Dlaczego teraz milczy, przecież on nie żyje. Dlaczego mataczy? Czy Tereska kogoś chroni? Kogo się boi? Nie rozumiem, dlaczego tak postępuje?” – te pytania wiszą w powietrzu, oczekując na sądową odpowiedź.

Rodzina Gianniego domaga się od Teresy D. prawdy i skruchy.

„Żadnego słowa 'przepraszam' nie usłyszeliśmy od niej” – mówi rozgoryczona Iwona W., licząc na to, że proces sądowy zmusi kobietę do ujawnienia pełnej prawdy.

Za pomoc w ukrywaniu zbrodniarza Teresie D. grozi do pięciu lat pozbawienia wolności. Ta sprawa to gorzka lekcja o zaufaniu, zdradzie i ukrytych konsekwencjach milczenia.


Źródło: Fakt.pl

Damian Wąsik - Bazowo.com

Damian Wąsik

Redaktor Bazowo.com

Reklama

Udostępnij artykuł

Udostępnij ten artykuł znajomym, aby mogli go przeczytać.