Koszmar wakacji! 4-latek nie żyje! Czy ktoś zostawił go na śmierć w rozgrzanym aucie?!

Rzym, Włochy – Dramatyczna fala upałów zbiera tragiczne żniwo we Włoszech. W poniedziałek (11 sierpnia) w rzymskim szpitalu zmarł 4-letni chłopiec, który trafił tam w stanie krytycznym. Dziecko zostało znalezione nieprzytomne w samochodzie zaparkowanym na słońcu na Sardynii. To kolejny przypadek śmiertelny, który wstrząsnął krajem i uwydatnił zagrożenie, jakie niesie ze sobą ekstremalny upał.

Śmiertelna pułapka

Chłopiec przebywał na wakacjach z rodziną na Sardynii. Został znaleziony nieprzytomny w rozgrzanym samochodzie. Natychmiast przetransportowano go do rzymskiego szpitala, gdzie, mimo intensywnej opieki medycznej, zmarł. Włoskie media donoszą, że dziecko było silnie przegrzane. Okoliczności zdarzenia, w szczególności to, dlaczego 4-latek znalazł się sam w pojeździe, są obecnie wyjaśniane.

Czerwony alert w całym kraju

W odpowiedzi na gwałtowne wzrosty temperatur, włoskie Ministerstwo Zdrowia wprowadziło czerwony, najwyższy stopień alarmu w wielu miastach, w tym w Bolonii, Turynie, Florencji i Brescii. Prognozy wskazują, że wkrótce dołączą do nich Rzym, Mediolan i inne duże ośrodki.

Meteorolodzy nie przewidują ochłodzenia przed nadchodzącym świętem Ferragosto. Eksperci apelują do mieszkańców i turystów o szczególną ostrożność, zwłaszcza w odniesieniu do dzieci i osób starszych.