Karpacz, Polska – Oburzająca i skrajnie niebezpieczna sytuacja miała miejsce na górskim szlaku w Karpaczu. Matka zostawiła swojego 9-letniego syna samego na kilka godzin, aby mogła wejść na szczyt. Chłopca, który samotnie oglądał bajki na telefonie, znalazła inna turystka, a jej postawa wstrząsnęła tysiącami internautów.
Zostawiła dziecko na kamieniu, by wejść na szczyt
Historia, opisana na popularnym profilu "Tatromaniak", wywołała ogromne oburzenie. Turystka, która wędrowała w góry z dziećmi, w pewnym momencie zauważyła chłopca, który samotnie leżał na kamieniu, wpatrzony w ekran telefonu. Po 20 minutach, zaniepokojona, postanowiła zapytać go, czy jest sam. Odpowiedź zmroziła jej krew w żyłach.
"Tak, bo mama poszła dalej na wyciąg, i wchodzi na szczyt, kazała mu tu czekać, będzie za parę godzin" – opowiedział chłopiec, całkowicie nieświadomy zagrożenia.
Na miejsce natychmiast wezwano policję. Funkcjonariusze nie kryli oburzenia postawą matki, podkreślając, że takie sytuacje, choć skrajne, niestety się zdarzają. Rodzice, którzy są "ambitni" i chcą "zaliczyć szczyt", często zapominają o bezpieczeństwie własnych dzieci.
Niebezpieczeństwa w górach
Policjant zwrócił uwagę na liczne zagrożenia, na jakie narażono 9-latka: brak zasięgu w telefonie, możliwość rozładowania się baterii, a także ryzyko, że samej matce mogłoby się coś stać.
Post wywołał prawdziwą burzę w internecie. "Sorry, ale ja bym psa pod sklepem nie zostawiła, a co dopiero dziecko w górach z telefonem" – napisał jeden z oburzonych internautów.
Policja potwierdza, że podobne, choć zwykle mniej skrajne, zdarzenia mają miejsce w górach regularnie. Funkcjonariusze apelują: "W takiej sytuacji należy zawsze dzwonić pod 112", bo nawet chwila nieuwagi może zakończyć się tragedią.