24-letni Karol B. z Żor, u którego znaleziono zaginioną 11-letnią Patrycję, usłyszał zarzuty i został tymczasowo aresztowany na 3 miesiące. Prokuratura oskarża go o wykorzystanie seksualne nieletniej oraz zatrzymanie dziecka wbrew woli opiekuna.
Jak doszło do zatrzymania?
✔ 13 maja – Patrycja znika z domu w Dziewkowicach (woj. opolskie), zostawiając list: "Teraz nie będziesz miała ze mną kłopotów".
✔ Tego samego dnia – jedzie pociągiem do Gliwic, gdzie na dworcu czeka na nią Karol B. (nagrania z monitoringu potwierdzają ich spotkanie).
✔ Dwie noce w mieszkaniu – dziewczynka przebywa w lokalu 24-latka w Żorach.
✔ 15 maja, godz. 4:00 – policja zatrzymuje Karola B. w pracy. Mężczyzna przekazuje klucze do mieszkania, gdzie odnajdują Patrycję.
Co zarzuca mu prokuratura?
-
Wykorzystanie seksualne nieletniej poniżej 15. roku życia – grozi za to od 2 do 15 lat więzienia.
-
Zatrzymanie małoletniej wbrew woli opiekuna – kara od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.
"Jego wyjaśnienia są zbieżne z zarzutami" – mówi prokurator Stanisław Bar.
Co dalej z Patrycją?
✔ Dziewczynka wróciła do matki, ale jeszcze nie została przesłuchana.
✔ Przesłuchanie odbędzie się w przyjaznym pokoju, z udziałem psychologa.
✔ Śledczy badają, jak Karol B. nawiązał kontakt z 11-latką – czy przez internet, czy znał ją wcześniej.
Reakcje sąsiadów: "Był cichy, nikt się nie spodziewał"
Mieszkańcy bloku przy os. Powstańców Śląskich w Żorach są w szoku:
-
"Wynajmował tu mieszkanie z matką i bratem, potem został sam. Pracował w fabryce, wracał z pizzą... Nic nie wskazywało na coś takiego" – mówi jeden z sąsiadów.
Czy to koniec śledztwa?
✔ Zabezpieczono komputer i telefon Karola B. – trwa analiza korespondencji.
✔ Sąd rodzinny zajmie się sytuacją Patrycji – czy potrzebuje dodatkowej pomocy psychologicznej.
Czy zarzuty się utrzymają? Będziemy śledzić rozwój sprawy. ⚖️🔍