DRAMAT na warszawskiej uczelni! Wykładowca zaatakowany podczas zajęć. Napastnik wciąż na wolności

Szokujący atak na jednej z prywatnych uczelni w Warszawie! W trakcie zajęć nieznany napastnik uderzył wykładowcę tępym narzędziem w głowę, po czym uciekł. 31-letni mężczyzna trafił do szpitala, a policja wciąż poszukuje sprawcy. Co wiadomo o tej dramatycznej sytuacji?

Atak podczas zajęć – relacja świadków

Zdarzenie miało miejsce we wtorek około godziny 11 na Ochocie. Według relacji studentów, młody mężczyzna wtargnął do sali wykładowej i bez słowa zaatakował prowadzącego zajęcia.

"Wykładowca nawet nie zdążył zareagować. Napastnik uderzył go w tył głowy i natychmiast uciekł" – relacjonuje jeden ze świadków.

Poszkodowany doznał urazu głowy i złego samopoczucia, ale po kilku godzinach opuścił szpital.

Policja szuka napastnika. Brak oficjalnego zawiadomienia

Choć funkcjonariusze interweniowali na miejscu, sprawca wciąż nie został zatrzymany. Nie wiadomo, kim był ani co kierowało jego działaniami.

Komenda Stołeczna Policji potwierdza, że nie wpłynęło jeszcze oficjalne zawiadomienie o przestępstwie. Dlaczego? To jedna z zagadek tej sprawy.

Czy to odosobniony incydent?

Atak na uczelni wywołał niepokój wśród studentów i wykładowców. W ostatnich latach w Polsce dochodziło do podobnych zdarzeń, ale motywy napastników często pozostawały niejasne.

Czy ten przypadek ma związek z konfliktem osobistym? A może to akt agresji wobec środowiska akademickiego? Na razie brak odpowiedzi.

Sprawa wciąż jest tajemnicą, a policja zbiera informacje. Jeśli masz jakiekolwiek wskazówki dotyczące napastnika – nie zwlekaj, zgłoś się na komendę!

"Bezpieczeństwo na uczelniach musi być priorytetem" – komentują zaniepokojeni studenci. 🚓

🔹 UDOSTĘPNIJ, jeśli możesz pomóc w ujawnieniu sprawcy! Każda informacja może być kluczowa.