Ter Stegen zabrał głos po klęsce! Kibice brutalni: "Szczęsny by to obronił!"

Ter Stegen o Lidze Mistrzów: "Porażka boli, ale wrócimy!"

FC Barcelona odpadła w półfinale Ligi Mistrzów po dramatycznym meczu z Interem Mediolan. Po spotkaniu głos zabrał kapitan Dumy Katalonii, Marc-Andre Ter Stegen, publikując wpis w mediach społecznościowych.

"Porażka wciąż boli. Wszyscy możemy być dumni z naszej kampanii Ligi Mistrzów w tym sezonie, po raz kolejny byliśmy w półfinale. W przyszłym roku wrócimy do rywalizacji o trofeum. Wasze wsparcie było wspaniałe. Dziękujemy!" - napisał Ter Stegen na Instagramie.

Wpis spotkał się z licznymi słowami wsparcia od kibiców, którzy dziękowali drużynie za walkę i wiarę w sukces w przyszłym sezonie.

Kibice nie zostawiają suchej nitki na Szczęsnym

Jednak pod wpisem Ter Stegena pojawiły się również komentarze, które zaskakują. Jeden z kibiców w brutalny sposób zaatakował... Wojciecha Szczęsnego, bramkarza Juventusu Turyn.

"Gdybyś był zamiast Szczęsnego, który nie blokował, zakwalifikowalibyśmy się" - napisał jeden z użytkowników, porównując umiejętności obu golkiperów. Krytyka spadła również na innego zawodnika Barcelony, Araujo, o czym świadczy krótki wpis "Araujo out".

Szczęsny pod presją po powrocie Ter Stegena?

W ostatnim czasie kataloński dziennik "Sport" pisał o obniżce formy Wojciecha Szczęsnego. Według gazety, Polak stracił aż 15 bramek w ostatnich sześciu spotkaniach, co daje średnią ponad 2 na mecz.

"To nie jest jego najlepszy czas, odkąd został podstawowym piłkarzem Barcelony. Chociaż nie był konkretnie odpowiedzialny za ostatnie stracone bramki, to nie był też w stanie odegrać roli zbawcy, tak cenionej przez zespoły takie jak Barcelona, które dominują w meczach. Spadek formy Szczęsnego nakłada się z powrotem ter Stegena" - pisał dziennikarz German Bona.

Ter Stegen, po powrocie do składu, zaprezentował się bardzo dobrze w meczu z Valladolid, co z pewnością wywiera dodatkową presję na Szczęsnym. Polak będzie miał okazję do rehabilitacji w najbliższym meczu ligowym, gdzie spróbuje zachować czyste konto, co udało mu się tylko raz w ostatnich sześciu spotkaniach. Kibice z pewnością będą bacznie obserwować jego występ.