Warszawa, Polska – Zaledwie dwa tygodnie po uroczystym zaprzysiężeniu na prezydenta RP, Karol Nawrocki staje w obliczu poważnych wątpliwości ze strony Polaków. Najnowszy sondaż Instytutu Badań Pollster, przeprowadzony na zlecenie „Super Expressu”, pokazuje, że większość społeczeństwa nie wierzy w jego polityczną niezależność i uważa, że będzie działał pod wpływem Jarosława Kaczyńskiego.
Polacy wydają surowy werdykt
Badanie, przeprowadzone w dniach 9–11 sierpnia, dostarczyło prezydentowi zimny prysznic. Wyniki są bezlitosne:
-
54 proc. respondentów uważa, że Karol Nawrocki będzie prezydentem zależnym od Jarosława Kaczyńskiego.
-
Jedynie 34 proc. wierzy w jego niezależność.
To miażdżąca przewaga, która rzuca cień na początek prezydentury.
Wiarygodność pod znakiem zapytania
Kancelaria Prezydenta próbuje uspokoić nastroje, odpierając zarzuty o zależność. Adam Andruszkiewicz, wiceszef kancelarii, podkreślił, że choć Nawrocki wywodzi się z obozu Zjednoczonej Prawicy, to "ma duży mandat społeczny".
"Prezydent będzie niezależny, ma przecież duży mandat społeczny. Ale przy tym na pewno będzie przyjazna współpraca z obozem Zjednoczonej Prawicy" – powiedział Andruszkiewicz, próbując połączyć ogień z wodą.
Zanim jeszcze Nawrocki wygrał wybory, jego żona, Marta Nawrocka, przekonywała, że jej mąż będzie prezydentem obywatelskim. "Będzie miał jednego szefa, a właściwie blisko 40 milionów Szefów – po prostu będzie działał dla zwykłych Polaków" – stwierdziła.
Czy tak się stanie? Komentatorzy polityczni wskazują, że pierwszy test wiarygodności nastąpi już wkrótce, gdy prezydent będzie musiał podejmować decyzje w sprawie pierwszych ustaw. Od tego, jak je potraktuje, będzie zależało, czy zdoła przekonać Polaków, że jest samodzielnym liderem, a nie tylko figurantem w cieniu prezesa PiS.