Julia Wieniawa szczerze o kompleksach: "Na zoomie wyglądam ch*o"**

Gwiazda przyznaje się do kompleksów: Julia Wieniawa o presji wyglądu i walce z samooceną

"Mam super figurę, ale i tak czuję się brzydka"

Julia Wieniawa w najnowszym odcinku podcastu "WojewódzkiKędzierski" po raz pierwszy otwarcie przyznała, że mimo pozornego ideału zmaga się z kompleksami. Celebrytka, znana z dbałości o sylwetkę i aktywności fizycznej, wyznała, że nawet regularne treningi i zdrowe odżywianie nie zawsze chronią przed negatywnymi myślami o własnym wyglądzie. To ważny głos w dyskusji o idealizowaniu wizerunku w mediach społecznościowych i presji, jaką wywiera na kobiety.

• "Teoretycznie niby mam super figurę, chodzę na siłownię, dbam o siebie... A potem ktoś zrobi mi zdjęcie na zoomie i wyglądam ch**o"* – wyznała z charakterystyczną dla siebie szczerością. To pokazuje, jak bardzo subiektywne i zmienne jest postrzeganie urody, nawet w przypadku osób, które obiektywnie spełniają kanony piękna.

• "Ludzie piszą: 'Ma krótkie nóżki', 'Wcale nie jest piękna'. Naczytasz się tego i zaczynasz w to wierzyć" – dodała, przyznając, że była dla siebie najgorszym krytykiem. Słowa krytyki, szczególnie te anonimowe w Internecie, potrafią głęboko zranić i zasiać ziarno niepewności, które z czasem może przerodzić się w poważne kompleksy. Ważne jest, by pamiętać, że opinie innych nie definiują naszej wartości.

Nos, lewy profil i terapia

Aktorka zdradziła też, że przez lata ukrywała się za "bezpiecznym" lewym profilem. Perfekcjonizm w mediach społecznościowych często zmusza do ukrywania "niedoskonałości" i eksponowania jedynie korzystnych kątów. To prowadzi do tworzenia nierealnego obrazu siebie i nasila kompleksy.

• "Produkcje musiały przestawiać studio, żebym była ujęta z lewej strony" – przyznała. Takie zachowanie, choć może wydawać się ekstremalne, pokazuje, jak silny wpływ na psychikę mają kompleksy i jak wiele wysiłku ludzie wkładają w ich ukrywanie.

• "Kocham swój nos, ale mam lęk przed pokazywaniem prawego profilu. To moja słabsza strona" – wyjaśniła, dodając, że dopiero terapia pomogła jej zrozumieć źródło tych obaw. Podjęcie terapii to odważny krok w kierunku akceptacji siebie i przepracowania negatywnych przekonań na temat własnego wyglądu. Psychoterapia może pomóc zidentyfikować przyczyny kompleksów i nauczyć zdrowych sposobów radzenia sobie z nimi.

Były chłopak i "zakaz" operacji nosa

Wieniawa wspomniała też o wpływie byłego partnera (Nikodema Rozbickiego) na jej samoocenę. Nawet bliskie osoby, choć często w dobrej wierze, mogą nieświadomie utrwalać nasze kompleksy.

• "Powiedział mi, żebym nigdy nie robiła sobie nosa. Teraz go kocham, ale to wciąż mój kompleks". Słowa innych mogą mieć duży wpływ na nasze decyzje dotyczące wyglądu, ale ostatecznie to my powinniśmy decydować o swoim ciele i samopoczuciu. Rozważanie operacji plastycznej powinno być zawsze indywidualną decyzją, podjętą w oparciu o własne potrzeby i pragnienia, a nie pod wpływem presji otoczenia.

Show-biznes a presja wyglądu

26-latka przyznała, że hejt w sieci zostawia ślad. Show-biznes, ze swoją ciągłą ekspozycją na ocenę publiczną, jest środowiskiem szczególnie narażonym na presję wyglądu i negatywne komentarze. Celebryci stają się celem krytyki, a ich wygląd jest nieustannie analizowany i oceniany.

• "Gdy jako 13-latka pierwszy raz przeczytałam o sobie coś przykrego, to zostawiło to we mnie bliznę". Wczesne doświadczenia z hejtem mogą mieć długotrwałe konsekwencje dla samooceny i poczucia własnej wartości. Ważne jest, by uczyć młodych ludzi, jak radzić sobie z krytyką i budować odporność psychiczną.

• "To strach przed odrzuceniem – w show-biznesie jesteś ciągle oceniany". Ciągła presja na perfekcyjny wygląd może prowadzić do lęku przed odrzuceniem i obniżenia samooceny. Budowanie pewności siebie i akceptacji siebie samego, niezależnie od opinii innych, jest kluczowe dla zachowania zdrowia psychicznego w tym wymagającym środowisku.

Wpływ mediów społecznościowych na postrzeganie ciała

Oprócz specyfiki show-biznesu, ogromny wpływ na postrzeganie własnego ciała mają media społecznościowe. Filtrowane zdjęcia, wyretuszowane sylwetki i idealne życie prezentowane online kreują nierealne standardy, do których wiele osób dąży. Porównywanie się do tych wyidealizowanych wizerunków prowadzi do frustracji, kompleksów i obniżenia samooceny.

• Algorytmy i promowanie "idealnych" ciał: Algorytmy mediów społecznościowych często promują treści, które przedstawiają ciała wpisujące się w wąskie kanony piękna. To powoduje, że osoby z innymi typami sylwetek czują się pomijane i niewidoczne, co negatywnie wpływa na ich samoakceptację.

• Porównywanie się z innymi: Nieustanne oglądanie zdjęć innych osób prowadzi do porównywania się, które rzadko kończy się dobrze. Zazwyczaj skupiamy się na swoich "niedoskonałościach", ignorując własne atuty i mocne strony. Ważne jest, aby pamiętać, że media społecznościowe to tylko wycinek rzeczywistości, a większość zdjęć jest starannie wyselekcjonowana i obrobiona.

• Budowanie świadomości i krytycznego myślenia: Kluczowe jest budowanie świadomości na temat manipulacji obrazem w mediach społecznościowych oraz rozwijanie krytycznego myślenia. Należy pamiętać, że to, co widzimy online, rzadko odzwierciedla rzeczywistość i nie powinno być traktowane jako wzór do naśladowania. Skupianie się na własnych celach, pasjach i rozwoju osobistym pomaga budować pewność siebie i dystansować się od presji idealnego wyglądu.

Julia Wieniawa pokazuje, że nawet gwiazdy z "idealnym" życiem mają swoje demony. Czy jej szczerość pomoże innym zaakceptować własne niedoskonałości? Wyznanie Julii Wieniawy to cenny głos w dyskusji o presji wyglądu i walce z samoakceptacją. Jej szczerość może pomóc innym zrozumieć, że kompleksy dotykają każdego, niezależnie od statusu społecznego czy wyglądu. Uświadomienie sobie, że nie jesteśmy sami w swoich problemach, jest pierwszym krokiem do akceptacji siebie i budowania pozytywnego wizerunku własnego ciała.