Polska giełda w ogniu sprzedaży – indeks WIG20 stracił ponad 10% w dwa dni, a największe spółki zaliczają kilkunastoprocentowe spadki. Co napędza tę panikę i czy inwestorzy powinni się bać?
Globalna fala czerwieni – dlaczego Polska dostała rykoszetem?
Warszawska Giełda Papierów Wartościowych przeżywa najgorsze dni od miesięcy. WIG20 spadł poniżej kluczowego poziomu 2000 pkt, a największe spółki tracą na wartości w tempie, którego nie widzieliśmy od czasów pandemii. Przyczyny?
-
Nowe cła USA na towary z Tajwanu (32%) – choć bezpośrednio nie dotyczą Polski, wywołały efekt domina w globalnych łańcuchach dostaw. Te cła, choć wymierzone w Tajwan, podważają zaufanie do globalnego handlu i stwarzają niepewność co do przyszłych relacji handlowych. Firmy zaczynają kwestionować stabilność łańcuchów dostaw i rozważają przeniesienie produkcji, co negatywnie wpływa na nastroje inwestorów.
-
Ucieczka kapitału z rynków wschodzących – inwestorzy uciekają do bezpiecznych przystani, jak dolary i złoto. Wzrost stóp procentowych w USA i innych krajach rozwiniętych sprawia, że inwestycje na rynkach wschodzących stają się mniej atrakcyjne. Dodatkowo, obawy o stabilność polityczną i gospodarczą w regionie Europy Środkowo-Wschodniej dodatkowo potęgują ten odpływ kapitału.
-
Słabnące dane z Chin – gospodarka naszego największego partnera handlowego zwalnia. Spadek popytu w Chinach przekłada się na mniejszy eksport z Polski i innych krajów Europy. Problemy chińskiego sektora nieruchomości i rosnące zadłużenie samorządów lokalnych budzą obawy o trwałość wzrostu gospodarczego Chin.
"To nie jest zwykła korekta – to masowa wyprzedaż napędzana strachem" – komentuje Łukasz Prokopiuk, analityk BOŚ.
Które spółki tracą najwięcej?
-
Orlen – spadek o 7,8% w tygodniu (cena akcji: ~62 zł). Orlen, jako spółka Skarbu Państwa, jest często postrzegany jako barometr nastrojów na giełdzie. Jego spadek może wynikać z obaw o politykę energetyczną państwa i wpływ cen ropy naftowej na wyniki spółki.
-
Enea, Tauron, PGE – energetyka pod presją z powodu obaw o wzrost kosztów surowców. Rosnące ceny węgla, gazu i uprawnień do emisji CO2 negatywnie wpływają na rentowność spółek energetycznych. Dodatkowo, niepewność regulacyjna i planowane inwestycje w OZE obciążają ich wyniki finansowe.
-
Banki – PKO BP i Santander w dół przez rosnące ryzyko kredytowe. Wzrost stóp procentowych i spowolnienie gospodarcze zwiększają ryzyko niewypłacalności kredytobiorców. Dodatkowo, obciążenie kredytami frankowymi i ewentualne zmiany w prawie mogą negatywnie wpłynąć na zyski banków.
Czy to dobry moment na zakupy, czy początek większego krachu?
"Efekt Trumpa" – jak wojna celna wstrząsa rynkami
Decyzja Donalda Trumpa o nowych taryfach uderzyła nie tylko w Tajwan, ale i w całą gospodarkę globalną. Dlaczego?
-
Tajwan to kluczowy producent półprzewodników – bez nich staną fabryki na całym świecie. Półprzewodniki są niezbędne do produkcji elektroniki, samochodów i wielu innych produktów. Zakłócenia w dostawach półprzewodników mogą doprowadzić do spowolnienia produkcji i wzrostu cen.
-
Inwestorzy boją się eskalacji wojny handlowej – Chiny już zapowiedziały odwetowe cła. Wojna handlowa między USA a Chinami może doprowadzić do wzrostu ceł, ograniczeń handlowych i zakłóceń w globalnych łańcuchach dostaw. To negatywnie wpłynie na wzrost gospodarczy i zyski przedsiębiorstw.
-
Ryzyko stagflacji – drożejące towary przy spowolnieniu gospodarczym. Stagflacja to sytuacja, w której jednocześnie występuje wysoka inflacja i niski wzrost gospodarczy. Jest to bardzo niekorzystne zjawisko, ponieważ utrudnia prowadzenie polityki gospodarczej i obniża poziom życia.
"To może być dopiero początek problemów. Jeśli Chiny odpowiedzą sankcjami, zaleje nas fala inflacji" – ostrzega ekonomista z jednego z dużych banków.
Tusk uspokaja – ale czy słusznie?
Premier twierdzi, że Polska przetrwa dzięki stabilności, ale:
-
Złoty słabnie do euro i dolara. Osłabienie złotego podraża import i zwiększa inflację. Ponadto, wpływa negatywnie na zadłużenie zagraniczne firm i osób prywatnych.
-
Rezerwy walutowe topnieją. Spadek rezerw walutowych osłabia pozycję Polski jako dłużnika i może prowadzić do interwencji walutowych, które są kosztowne dla budżetu państwa.
-
Inflacja znów może przyspieszyć. Wzrost cen energii, żywności i innych towarów może doprowadzić do ponownego wzrostu inflacji, co negatywnie wpłynie na siłę nabywczą konsumentów.
"Rząd bagatelizuje ryzyko. W rzeczywistości jesteśmy w pułapce między Zachodem a Wschodem" – komentuje anonimowo doradca z ministerstwa finansów.
Co robić teraz?
Eksperci radzą:
-
Unikaj panicznych sprzedaży – historycznie rynki zawsze odrabiały straty. Paniczna sprzedaż akcji w momencie spadku cen prowadzi do realizacji strat i uniemożliwia skorzystanie z przyszłego odbicia. Ważne jest zachowanie spokoju i racjonalne podejmowanie decyzji inwestycyjnych.
-
Szukaj okazji w defensywach (żywność, farmacja, energia). Spółki z sektorów defensywnych są mniej wrażliwe na wahania koniunktury gospodarczej. Ich akcje mogą stanowić bezpieczną przystań w okresie niepewności na rynkach finansowych.
-
Dywersyfikuj – część portfela przenieś do obligacji i metali szlachetnych. Dywersyfikacja portfela inwestycyjnego pozwala na zmniejszenie ryzyka i zwiększenie potencjalnych zysków. Inwestycje w obligacje i metale szlachetne mogą stanowić zabezpieczenie przed inflacją i wahaniami na rynku akcji.
Alternatywne Strategie Inwestycyjne w Czasie Kryzysu
Poza standardowymi poradami dotyczącymi unikania paniki, szukania defensywnych spółek i dywersyfikacji, istnieją bardziej zaawansowane strategie, które inwestorzy mogą rozważyć w obliczu krachu na giełdzie. Należą do nich:
-
Inwestycje w krótką sprzedaż (short selling): Jest to strategia polegająca na zarabianiu na spadku cen akcji. Inwestor pożycza akcje, które uważa za przewartościowane, sprzedaje je, a następnie odkupuje je po niższej cenie, zwracając pożyczkę i zatrzymując różnicę. Jest to jednak strategia ryzykowna, ponieważ potencjalne straty są nieograniczone.
-
Wykorzystanie opcji put: Opcje put dają inwestorowi prawo, ale nie obowiązek, do sprzedaży akcji po określonej cenie w określonym terminie. Zakup opcji put może służyć jako zabezpieczenie przed spadkiem cen akcji lub jako sposób na spekulację na spadkach.
-
Inwestycje w fundusze hedgingowe: Fundusze hedgingowe stosują różne strategie inwestycyjne, w tym krótką sprzedaż, arbitraż i inwestycje w instrumenty pochodne, aby generować zyski niezależnie od sytuacji na rynku. Dostęp do funduszy hedgingowych jest zazwyczaj ograniczony dla inwestorów zamożnych i instytucjonalnych.
Czy to już dno, czy dopiero początek zjazdu? Wskaźnik strachu (VIX) sięga poziomów nie widzianych od 2022 roku...
"Kupuj, gdy na ulicach leje się krew – nawet jeśli to twoja własna" – przypomina stare giełdowe powiedzenie jeden z traderów.
A Wy – sprzedajecie, czy czekacie na odbicie?