Ewa Chodakowska znów podpala internet: "Nie gotuję i jestem z tego dumna!" Czy to promocja wolności, czy już oderwanie od rzeczywistości?

Ewa Chodakowska, ikona polskiego fitnessu, znów wzbudza gorącą dyskusję. Tym razem chwali się, że "nie gotuje, tylko podgrzewa catering", wywołując lawinę komentarzy. Jedni ją podziwiają, inni pytają: "Czy ta kobieta w ogóle wie, jak żyją zwykli ludzie?"

"Żyję po swojemu" – luksusowa filozofia czy brak świadomości społecznej?

Chodakowska ostentacyjnie ogłasza, że nie zamierza stać przy garnkach:
"Nie zliczę, ile razy straszono mnie hasłem: 'Nie będziesz gotować? Nikt cię nie będzie chciał!'. Uff, jak dobrze, że żyję po swojemu".

Problem w tym, że jej "swoje" to życie milionerki, która może pozwolić sobie na codzienny catering. Tymczasem większość Polek nie ma takiego komfortu. Dla wielu rodzin w Polsce, samodzielne przygotowywanie posiłków jest nie tylko kwestią preferencji, ale przede wszystkim koniecznością ekonomiczną. Budżet domowy często nie pozwala na regularne korzystanie z cateringu dietetycznego, a nawet na częste zamawianie jedzenia na wynos. Samodzielne gotowanie umożliwia kontrolę nad składnikami, kosztami oraz dostosowanie posiłków do indywidualnych potrzeb i preferencji, w tym alergii czy nietolerancji pokarmowych, co jest niezwykle istotne dla zdrowia całej rodziny.

"Mąż zachwycony" – a co z kobietami, których mężowie oczekują obiadu?

Trenerka chwali się, że jej mąż jest "zachwycony" takim stanem rzeczy. Ale co z kobietami, których partnerzy wciąż uważają, że gotowanie to ich obowiązek? Ta wypowiedź wywołuje dyskusję na temat tradycyjnych ról płciowych w społeczeństwie. Wiele kobiet nadal mierzy się z oczekiwaniem, że to one będą odpowiedzialne za przygotowywanie posiłków, niezależnie od ich kariery zawodowej czy osobistych preferencji. Brak wsparcia ze strony partnera w obowiązkach domowych może prowadzić do przeciążenia, stresu i poczucia niesprawiedliwości.

"Wiele kobiet gotuje nie dlatego, że uwielbia, ale dlatego że nie stać je na catering dla całej rodziny" – słusznie zauważa jedna z internautek. Dodatkowo, kobiety często ponoszą większą odpowiedzialność za planowanie posiłków, robienie zakupów i dbanie o zdrowe odżywianie rodziny, co generuje dodatkowy nakład pracy i zaangażowania. Perspektywa kobiety zarabiającej mniej i obarczonej większą ilością obowiązków domowych jest często pomijana w dyskusji, co sprawia, że wypowiedź Chodakowskiej wydaje się nieempatyczna.

"To nie moja bajka i już" – czy brak podstawowych umiejętności to powód do dumy?

Chodakowska twierdzi, że "nie czuje się przez to mniej kobietą". Ale czy rezygnacja z gotowania na rzecz podgrzewania dań to rzeczywiście wybór, czy może wygodnictwo? Umiejętność gotowania, poza aspektem ekonomicznym, pozwala na większą niezależność i samowystarczalność. Może być również formą kreatywności i relaksu, pozwalającą na eksperymentowanie z różnymi smakami i technikami kulinarnymi. Rezygnacja z tej umiejętności może być postrzegana jako odcięcie się od tradycji i korzeni kulturowych, związanych z wspólnym przygotowywaniem i spożywaniem posiłków.

"Umiejętność gotowania to niezastąpiona kompetencja w trudnych czasach, podgrzewanie niekoniecznie" – ripostuje jedna z obserwatorek. W sytuacjach kryzysowych, takich jak np. problemy finansowe lub ograniczenia w dostępie do gotowej żywności, umiejętność gotowania staje się kluczowa. Pozwala na przygotowanie pożywnych i tanich posiłków z dostępnych składników, co jest niezwykle ważne dla przetrwania i zachowania zdrowia.

Hipokryzja czy szczerość?

Z jednej strony Chodakowska nawołuje do zdrowego stylu życia, z drugiej – promuje jedzenie z pudełek. Czy to nie sprzeczność? Choć catering dietetyczny może być częścią zdrowego stylu życia, krytycy zauważają, że Chodakowska nie promuje wiedzy na temat samodzielnego komponowania zdrowych posiłków. Podkreślają, że poleganie wyłącznie na cateringu pozbawia umiejętności świadomego wyboru produktów i technik gotowania, które wspierają długotrwałe, zdrowe nawyki żywieniowe. Ponadto, nie wszystkie cateringi dietetyczne są równie wartościowe i zdrowe, a brak wiedzy na temat odżywiania może prowadzić do wyboru mniej korzystnych opcji.

"Życie jest za fajne, żeby stać dzień w dzień przy garach" – pisze fitnesska. Ale czy jej fanki, które ledwo wiążą koniec z końcem, mają wybór? Dla wielu osób gotowanie jest nie tylko obowiązkiem, ale i formą relaksu, kreatywności i spędzania czasu z rodziną. Wspólne przygotowywanie posiłków może być okazją do budowania więzi i przekazywania tradycji kulinarnych. Promowanie wyłącznie łatwych i szybkich rozwiązań, takich jak catering, może prowadzić do zaniku tych wartości.

Jedno jest pewne: Ewa Chodakowska po raz kolejny udowadnia, że żyje w bańce. Jej post to nie inspiracja, a raczej przykre przypomnienie, jak bardzo różnią się światy celebrytów i zwykłych ludzi.

A Wy co sądzicie? To wolność wyboru, czy już zwykły brak pokory?