Warszawa, Polska – Marianna Schreiber zaszokowała fanów, ujawniając powrót do swojego byłego partnera, Piotra Korczarowskiego, zaledwie kilka tygodni po tym, jak ogłosiła rozstanie. W rozmowie z Pudelkiem celebrytka zdradziła, co doprowadziło do tej decyzji.
Zamiast rozstania, "miłość jak z lat 90."
W połowie lipca Marianna Schreiber ogłosiła koniec swojego związku z Korczarowskim. Wówczas były członek Konfederacji zamieścił wideo z wymownym podpisem: "Lepiej dać szansę 20 kobietom, niż 20 szans jednej kobiecie".
Jednak w ostatnich dniach Schreiber zaczęła grać z internautami w kotka i myszkę, publikując zdjęcie z męską dłonią i pierścionkiem na palcu, deklarując, że znalazła "miłość jak z lat 90.". Szybko okazało się, że "tajemniczym" mężczyzną jest właśnie Korczarowski.
„Po prostu powiedziałam TAK" – odpowiedziała Marianna enigmatycznie, zapytana o powody powrotu do byłego partnera.
Zapytana o zaręczyny, zignorowała pytanie i skupiła się na pochwałach pod adresem Piotra Korczarowskiego.
"Piotr jest mężczyzną z dużym doświadczeniem nie tylko na gruncie prawicowych wartości, ale także życiowym. To mi bardzo imponuje. Dlatego towarzyszył mi w Czechach, bo zawsze mogę na niego liczyć, mimo że wielokrotnie dużo na tym tracił" – odparła Schreiber, chwaląc go za wsparcie.