Niedzielny finał "Tańca z Gwiazdami" to dla niej więcej niż konkurs – to powrót do życia. Agnieszka Kaczorowska, która po burzliwym rozstaniu z Maciejem Pelą znalazła ukojenie na parkiecie, w emocjonalnym poście zdradza: "Taniec dał mojemu sercu krzyczeć tak głośno, jak tylko ma ochotę". Teraz, u boku Filipa Gurłacza, walczy nie tylko o Kryształową Kulę, ale też o nowy rozdział w swoim życiu.
"Pasja dogoniła mnie jak bumerang" – taniec, który leczy rany
W swoim wzruszającym wpisie Kaczorowska przyznaje, że powrót do programu był dla niej terapią. "To była przestrzeń, by uwolnić emocje, które tłumiłam miesiącami" – pisze, dodając, że Filip Gurłacz stał się jej opoką w tym intensywnym czasie.
"Śmiech, ruch, muzyka – to wszystko sprawiło, że znów poczułam się… sobą" – wyznaje. Fani komentują masowo: "Widać, jak bardzo to dla niej ważne!" ❤️
Finał pełen emocji: "Zatańczę całym sercem"
Choć nostalgia już się wkrada, Agnieszka zapowiada, że w niedzielę odda się tańcowi bez reszty. "To mój sposób na podziękowanie – za wsparcie, za drugą szansę, za to, że mogę znów czuć się wolna" – podkreśla.
Czy jej pełna pasji choreografia przekona jury? Bukmacherzy stawiają na nią i Filipa, ale rywalizacja jest zacięta jak nigdy dotąd.
"Wszystko dzieje się po coś" – filozofia, która dodaje jej sił
"Głęboko wierzę, że ludzie i momenty przychodzą wtedy, gdy jesteśmy na nich gotowi" – pisze Kaczorowska. Dla niej "Taniec z Gwiazdami" stał się symbolicznym zamknięciem przeszłości i otwarciem nowej drogi.
Czy niedzielny występ będzie jej najpiękniejszym "do widzenia"? 🎭 Fani nie mogą się doczekać!