"Śmierdzi skarpetą"! Książulo ocenia dania w najdroższej restauracji i... ucieka na Krupówki!

Damian Wąsik - Bazowo.com

Damian Wąsik

"Śmierdzi skarpetą"! Książulo ocenia dania w najdroższej restauracji i... ucieka na Krupówki!

Zakopane, Polska – Po tym, jak rachunek za jajecznicę za 67 zł z restauracji „Księstwo Góralskie” stał się viralem, legendarny gastro-youtuber Książulo postanowił osobiście sprawdzić, czy danie jest warte swojej ceny. Wizyta youtubera, który skrytykował nie tylko ceny, ale także jakość jedzenia, obnażyła szokującą prawdę o zakopiańskim lokalu.

Ceny z kosmosu i włos w naleśniku

Już na wstępie Książulo nie krył zdziwienia. Ceny w „Księstwie Góralskim” okazały się nieprzyzwoicie wysokie – kawa za 40 zł, a świeżo wyciskany sok za 50 zł. W wystroju dominowało złoto i świecidełka w dubajskim stylu, a goście, jak zauważył youtuber, pochodzili głównie z krajów arabskich.

Książulo, wraz ze znajomymi, zamówił m.in. słynną jajecznicę, szakszukę, tosty francuskie i naleśniki. Niestety, już na początku czekała go makabryczna niespodzianka – w naleśniku jeden z jego kolegów znalazł „kosmaty, siwy” włos.

Jajecznica za 67 zł, która rozczarowuje

Najbardziej wyczekiwanym momentem wizyty była oczywiście jajecznica. Jak ocenił ją Książulo? Zdecydowanie za drogo jak na taką jakość. Jajka były „szare”, danie zupełnie niedoprawione, a jego konsystencja przypominała „pastę jajeczną”.

„To jest po prostu zwykłe jajko na chlebie. Nawet chleb smakuje jak zwykły razowy chleb” – stwierdził youtuber.

Książulo nie oszczędził też innych dań. Szakszuka była „niedoprawionym leczo”, a tosty francuskie „suchą papką cytrynową”, które w jego ocenie były „jednymi z gorszych tostów francuskich”, jakie kiedykolwiek jadł. Danie tajin, które kosztowało 160 zł, „śmierdziało skarpetą”. Jedynymi pozytywami okazały się desery, szczególnie szarlotka za 50 zł, którą youtuber nazwał „najlepszym, co zjadł w tej restauracji”.

Książulo na Krupówkach – gest, który podzielił internautów

Po wyjściu z restauracji Książulo, rozpoznany przez tłum fanów, zdecydował się na kontrowersyjny gest. Kupił za 5 tys. zł balony od kobiety, która zbierała na rehabilitację chorego dziecka. Następnie rozdawał je na Krupówkach. Chociaż gest youtubera miał wymiar charytatywny, spotkał się z mieszanymi reakcjami w komentarzach, a część internautów wyraziła sceptycyzm co do tej formy zbierania funduszy.

Damian Wąsik - Bazowo.com

Damian Wąsik

Redaktor Bazowo.com

Reklama

Udostępnij artykuł

Udostępnij ten artykuł znajomym, aby mogli go przeczytać.