Piotr Nowakowski, ceniony aktor znany z wielu popularnych produkcji telewizyjnych, zmarł nagle 2 września, w wieku zaledwie 50 lat. Wiadomość o jego odejściu była szokiem dla wszystkich, którzy znali i podziwiali jego talent. Aktor osierocił żonę, Magdalenę, oraz dwójkę dzieci, Janka i Idę, pozostawiając ich w niewypowiedzianym żalu.
Wzruszające pożegnanie żony i przyjaciół
O śmierci Piotra Nowakowskiego poinformowała jego żona, która w poruszającym wpisie na jego profilu na Facebooku, wyraziła swój ból. "Nie mam słów, żeby opisać tę stratę" - napisała, prosząc jednocześnie o modlitwę w intencji zmarłego.
Jego koledzy z branży, z którymi pracował przez lata, również nie kryli swojego smutku. Aktor Marcin Kwaśny pożegnał go w mediach społecznościowych, wspominając o "Bożej iskrze i pogodzie ducha", którą Piotr w sobie nosił. "Do zobaczenia Piotrze! Jeszcze dokończymy naszą rozmowę…" - dodał Kwaśny, podkreślając, jak nagłe i nieoczekiwane było to odejście.
Ostatnia rola i dziedzictwo
Piotr Nowakowski zapisał się w pamięci widzów dzięki rolom w takich produkcjach jak "Klan", "Na dobre i na złe" oraz "Pitbull". Jego ostatnią rolą był występ w serialu "Zaraz wracam". Nagłe odejście artysty, który był w sile wieku i aktywnie rozwijał swoją karierę, pozostawiło wielką pustkę. Pożegnanie aktora odbyło się 10 września, a wspomnienia o nim z pewnością pozostaną w sercach bliskich i fanów.