7 maja 2025 roku kampus Uniwersytetu Warszawskiego zamienił się w miejsce zbrodni. 22-letni student prawa, Mieszko R., zaatakował siekierą pracownicę uczelni. Teraz kluczowe pytanie brzmi: czy był poczytalny? Od tego zależy, czy trafi do więzienia, czy na zamknięty oddział psychiatryczny. "Symulacja? To niemożliwe" – mówi nam ekspert.
Krwawe środy na UW: co wydarzyło się 7 maja?
W środowy poranek na kampusie UW doszło do brutalnego ataku. Mieszko R., student prawa, wtargnął do jednego z budynków z siekierą w ręku. Jego ofiarą padła pracownica administracji, która zginęła na miejscu. Sprawca został zatrzymany przez ochronę, a następnie przekazany policji.
Dlaczego to zrobił? Motyw pozostaje niejasny. Prokuratura sprawdza, czy za atakiem stały problemy psychiczne, czy może zimna kalkulacja.
"Nie da się udawać choroby psychicznej". Co mówi psychiatra?
Rozmawiamy z dr. hab. Grzegorzem Opielakiem, psychiatrą z CT Dialog:
– Jeśli Mieszko R. działał pod wpływem psychozy, nie podlega karze. Ale to nie znaczy, że wyjdzie na wolność – tłumaczy ekspert.
Co dalej ze sprawcą?
-
Obserwacja psychiatryczna – nawet kilka miesięcy w zamkniętym ośrodku.
-
Orzeczenie biegłych – jeśli uznaliby go za niepoczytalnego, sąd może skierować go na detencję psychiatryczną.
-
Co 6 miesięcy ocena stanu zdrowia – czy nadal jest groźny?
"Długotrwała symulacja choroby? To niemożliwe. Objawy psychotyczne widać w badaniach neurologicznych" – podkreśla Opielak.
Izolatka czy więzienie? Gdzie trafi zabójca?
Jeśli Mieszko R. zostanie uznany za niepoczytalnego, trafi nie do więzienia, ale na oddział psychiatrii sądowej. To miejsce o wzmocnionym zabezpieczeniu, gdzie pacjenci są pod stałym nadzorem.
– Izolatka to nie kara. To środek ostrożności – wyjaśnia psychiatra.
Czy kiedykolwiek wyjdzie? To zależy od efektów leczenia. Jeśli lekarze uznają, że nie stanowi zagrożenia, sąd może zadecydować o wypisie.
"A co, jeśli wróci na ulice?" Społeczny lęk przed "niekaralnymi"
Największe kontrowersje budzi możliwość, że sprawca uniknie więzienia. – Prawo musi chronić społeczeństwo, ale też respektować stan zdrowia oskarżonego – mówi Opielak.
Czy Polska jest gotowa na taki scenariusz? "To pytanie nie do psychiatrów, ale do nas wszystkich" – podsumowuje ekspert.
Czy Mieszko R. był chory, czy po prostu okrutny? Odpowiedź poznamy po badaniach psychiatrycznych. Jedno jest pewne – ta sprawa na długo zostanie w pamięci Warszawy.
Co sądzicie? Czy niepoczytalni sprawcy powinni być izolowani do końca życia? 💬⚖️