Londyn, Wielka Brytania. Dopiero teraz ujawniono tożsamość ofiar tragicznej katastrofy medycznego samolotu Beechcraft B200 Super King Air, która wydarzyła się 13 lipca pod Londynem. Na pokładzie znajdowało się czterech członków załogi – dwóch holenderskich pilotów, niemiecki lekarz i pielęgniarka. Wszyscy zginęli na miejscu, a okoliczności tragedii są wciąż badane. Wśród ofiar są 31-letnia pielęgniarka Maria Fernanda Rojas O., dla której był to pierwszy dzień pracy w nowej roli, oraz 46-letni dr Matthias E., niemiecki lekarz i ojciec małego dziecka.
Pierwszy Dzień Pracy i Złamane Życie
W niedzielne popołudnie medyczna maszyna, która chwilę wcześniej dostarczyła pacjenta do Wielkiej Brytanii i wracała do bazy w Holandii, wzbiła się w powietrze. Niestety, już kilka sekund później runęła w ziemię, tworząc gigantyczną kulę ognia.
Jedną z ofiar była 31-letnia Maria Fernanda Rojas O., pielęgniarka-anestezjolog z niemieckim paszportem, pochodząca z Chile, nazywana przez bliskich "Feną". To właśnie dla niej był to pierwszy dzień pracy w nowej roli jako lotnicza pielęgniarka. Jakby tego było mało, według dziennika "Bild", zaledwie rok temu Maria wzięła ślub ze swoją partnerką. Poznały się w Chile, a potem razem zamieszkały w niemieckim Siegburgu. Po katastrofie jej żona jest zdruzgotana – "nie może mówić", przekazał przyjaciel rodziny brytyjskim mediom. Maria pracowała wcześniej w szpitalu Helios w Siegburgu i "kochała ponad życie" swojego psa, Mateo.
Poświęcenie dla Ratowania Życia
Drugą ofiarą był 46-letni dr Matthias E., niemiecki lekarz pogotowia z Nadrenii-Palatynatu, ojciec 9-letniego syna. Jego brat w rozmowie z "Bild" poruszająco stwierdził: "Ratowanie życia było jego życiem. Teraz zapłacił za to najwyższą cenę." Te słowa podkreślają ogromne poświęcenie, z jakim dr Matthias podchodził do swojej pracy.
Na miejscu tragedii wciąż działa brytyjska komisja lotnicza (AAIB), która bada okoliczności zdarzenia. Wrak maszyny nadal jest zabezpieczony, a policja informuje, że ciało jednej z ofiar wciąż nie zostało odnalezione. Oprócz niemieckiego lekarza i pielęgniarki, na pokładzie zginęli też dwaj holenderscy piloci, którzy prowadzili feralny lot.
Tragedia poruszyła opinię publiczną. "To ogromna tragedia. Dziękujemy wszystkim służbom za ich pracę" – napisał na platformie X lider Partii Pracy, Keir Starmer.
Jakie, twoim zdaniem, są najważniejsze aspekty, które powinny być brane pod uwagę podczas badania przyczyn tak tragicznej katastrofy lotniczej, aby zapobiec podobnym zdarzeniom w przyszłości?