Szczera rozmowa w studiu "Pudelka". Dominika Serowska, partnerka Marcina Hakiela i matka ich rocznego syna, odważyła się poruszyć drażliwy temat – konflikt z Katarzyną Cichopek oraz otrzymane od niej pismo z żądaniem zaprzestania wypowiedzi na jej temat.
"Nie obrażałam Cichopek, ale mam swoje zdanie"
🔹 Dzieci Hakiela nie interweniowały – "Nigdy nie rozmawiałam z nimi o ich mamie" – podkreśla Serowska.
🔹 Odpowiedź na pismo – "To nie było pismo przedsądowe, ale prośba, byśmy przestali 'obrażać' Kasię. Ja nie czuję, bym to robiła".
🔹 Reakcja na "grożenie paluszkiem" – "Jako osoba publiczna musi liczyć się z opiniami. Jeśli chce pogadać, nie unikam rozmowy".
"Nie jestem tylko 'ukochana Hakiela'"
💬 Dominika przyznaje, że irytuje ją etykietowanie przez media, ale rozumie, że rozpoznawalność wiąże się z komentarzami:
– "Nie zamknę nikomu ust, ale mogę się bronić. Mam prawo mówić, co myślę, gdy jestem pytana".
Sprawa "Kurzopków" i Smaszcz
📰 Serowska nie skomentowała bezpośrednio głośnego procesu byłej żony Hakiela, ale zaznaczyła:
– "Nie oceniam. Każdy ma swoją historię".
Czy Cichopek przekroczyła granice?
✅ "Serowska ma rację – w show-biznesie krytyka to norma"
❌ "Powinna uważać, bo dzieci Hakiela to słyszą"