20 stycznia Bitcoin osiągnął historyczne maksimum – aż 109 000 dolarów za jedną monetę. Euforia inwestorów nie trwała jednak długo. Chwilę po rekordzie rynek ogarnęła fala paniki, a kurs największej kryptowaluty zaczął gwałtownie spadać. Sytuacja na rynku cyfrowych aktywów robi się coraz bardziej napięta, a na horyzoncie pojawiają się ostrzeżenia przed kolejnym kryzysem finansowym.
Trump stawia na Bitcoina – rezerwa czy polityczny manewr?
Na fali niepewności Donald Trump ogłosił powstanie Strategicznej Rezerwy Bitcoin, mającej według niego wzmocnić pozycję Stanów Zjednoczonych w cyfrowej gospodarce. Posunięcie to nie przyniosło jednak oczekiwanej stabilizacji. Wręcz przeciwnie – wielu ekspertów i komentatorów uważa, że działania Trumpa mogą mieć drugie dno.
Nie brakuje głosów, że rezerwa kryptowalutowa to sprytna zagrywka wyborcza. Media donoszą, że były prezydent USA oraz jego sztab promują spekulacyjne memecoiny, co budzi obawy o manipulację rynkiem i wykorzystywanie go do celów kampanii prezydenckiej. Co więcej, administracja Trumpa miała zablokować liczne postępowania SEC przeciwko firmom z branży krypto, co rodzi pytania o rzeczywiste intencje Białego Domu.
Według nieoficjalnych informacji, znaczną część aktywów w rezerwie mają stanowić przejęte środki, co tylko podgrzewa dyskusję o możliwych nadużyciach i koncentracji władzy nad cyfrowymi aktywami w rękach państwa.
Europa ostrożna – ECB alarmuje przed kolejnym krachem
Podczas gdy USA flirtuje z kryptowalutami, Europejski Bank Centralny (ECB) bije na alarm. François Villeroy de Galhau, członek rady ECB, w wywiadzie dla „La Tribune Dimanche” ostrzegł przed nieprzewidywalnymi skutkami amerykańskiej polityki. Jego zdaniem Stany Zjednoczone podejmują niepotrzebne ryzyko, a potencjalny kryzys może szybko rozlać się na inne części świata.
Unia Europejska, w przeciwieństwie do USA, postawiła na ścisłe regulacje rynku kryptowalut. Celem tych działań ma być ochrona europejskich gospodarek przed szokami i zapewnienie stabilności finansowej. Villeroy wzywa również do wzmocnienia roli euro na świecie i budowy unii inwestycyjno-oszczędnościowej, która mogłaby przyciągnąć globalny kapitał.
Blockchain – zagrożenie czy szansa?
Eksperci pozostają podzieleni. Podczas gdy jedni widzą w kryptowalutach zagrożenie dla stabilności globalnego systemu finansowego, inni – jak Christopher Perkins – twierdzą, że technologia blockchain może ograniczyć ryzyko systemowe i zwiększyć płynność na rynkach. Przypomina on kryzys banku Herstatt z 1974 roku, który pokazał słabości tradycyjnych instytucji finansowych.
Co dalej z Bitcoinem?
Przyszłość największej kryptowaluty świata wciąż pozostaje niejasna. Czy Bitcoin stanie się symbolem finansowej wolności, czy też narzędziem politycznej kontroli? Jedno jest pewne – kolejne miesiące będą kluczowe dla całego rynku kryptowalut. W dynamicznie zmieniającym się otoczeniu decyzje polityków mogą okazać się równie ważne, jak decyzje inwestorów.
Śledź nasze aktualności, by być na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami na rynku kryptowalut!
.jpg)
