Pela nie rozmawiał z córkami o nowym partnerze Kaczorowskiej.
Maciej Pela, wciąż formalnie mąż Agnieszki Kaczorowskiej, podzielił się swoimi przemyśleniami na temat wprowadzania nowych partnerów do życia dzieci po rozstaniu. W najnowszym wywiadzie, tancerz zdradził, że nie rozmawiał jeszcze z córkami o nowym partnerze ich matki, ale jego słowa rzucają nowe światło na kulisy ich głośnego rozwodu.
Przypomnijmy, że związek Peli i Kaczorowskiej zakończył się w atmosferze skandalu, a pierwsza rozprawa rozwodowa ma się odbyć dopiero 3 listopada 2025 r.
"Rodzic, który daną rzecz robi, bierze odpowiedzialność"
W rozmowie z podcastem "Na otwartych sercach" Pela wyznał, że nie przeprowadził z córkami trudnej rozmowy, ale poprosił o pomoc psychologa, aby lepiej się do niej przygotować. Uważa, że aby dziecko mogło zaakceptować nową sytuację, musi najpierw zrozumieć, dlaczego jego rodzina się rozpadła.
"Odpowiedzialność bierze ten rodzic, który daną rzecz robi" – stwierdził Maciej Pela, dając do zrozumienia, że to na Agnieszce Kaczorowskiej spoczywa obowiązek wyjaśnienia dzieciom powodu pojawienia się w ich życiu nowego mężczyzny.
Jego zdaniem, tylko rodzic będący inicjatorem rozstania jest w stanie w pełni wytłumaczyć dziecku, dlaczego rodzina "została rozbita bądź się popsuła". Tancerz nie wyklucza, że pytania od córek pojawią się w przyszłości, jednak on sam nie czuje się na siłach, aby na nie odpowiedzieć.
Komentarz redakcji Bazowo: Bezlitosna gra o publiczną opinię
Słowa Macieja Peli to coś więcej niż tylko rozważania na temat odpowiedzialności rodzicielskiej. To kolejny, publiczny akt w toczącej się wojnie między nim a Agnieszką Kaczorowską. Stawianie jej pod pręgierzem opinii publicznej i sugerowanie, że to na niej spoczywa cała odpowiedzialność za rozpad rodziny, jest bezlitosne i doskonale wpisuje się w taktykę obojga, którzy od miesięcy toczą medialną batalię. Pytanie, czy w tej bezwzględnej walce o wizerunek nie cierpią najbardziej dzieci, które – jak twierdzi Pela – jeszcze nie wiedzą, co się dzieje.